Pledziewicz Dominik

Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna

//

Firmy dochodzące wierzytelności wyrastają od kilkunastu lat w Polsce jak grzyby po deszczu. Szukają swojego miejsce na rynku wierzytelności skupując długi za przysłowiową złotówkę, w sposób masowy. Tak samo jest ze Skuteczna Windykacje M. Walencik i Wspólnicy Spółka Jawna. Postanowiłem napisać ten wpis bo nazwa, przyznacie, dość mocno intryguje, wręcz zaczepia. Skuteczna Windykacja czy, aby na pewno?

Z moją klientką współpracuję już od dłuższego czasu. Pani Z. wpadła w spiralę zadłużenia , co skrzętnie wykorzystały różne firmy pożyczkowe oraz chwilówki. W podbramkowej sytuacji udzielały Pani Z. pożyczki, które spokojnie można określić mianem lichwy. Jedną z nich był Fundusz Korona.

Cios poniżej pasa?

Fundusz Korona udzielił pożyczki w wysokości 2500 zł z horrendalnymi kosztami i prowizja. Co więcej w harmonogramie klientka w pierwszej kolejności spłacała prowizję a następnie raty.

skuteczna widnykacja - Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna

Pierwsze naruszenie, ale było ich znacznie więcej. Fundusz Korona po tym jak moja klientka zreflektowała się, że z umową jest coś nie w porządku i zaprzestała spłatanie, nie dochodził swoich roszeń tylko szybko sprzedał je innemu podmiotowi – Skutecznej Windykacji.

Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna!

Wierzytelność kupuję Skuteczna Windykacja i na podstawie wypełnionego weksla składa w sądzie pozew o nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla własnie.

skuteczna widnykacja weksel - Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna

Oczywiście nakaz zostaje wydany. Pani Z. kontaktuje się ze mną i zleca napisanie zarzutów od nakazu zapłaty oraz reprezentację w sprawie.

Prowadzenie sprawy przeciwko firmie windykacyjnej

Najpierw powstają zarzuty do nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla. Podważamy weksel. Następnie sąd wyznacza rozprawę. Wówczas podważamy wierzytelność w całości. W efekcie ten sam sędzia który wydał nakaz zapłaty oddala powództwo w całości.

Jeżeli firma windykacyjna wytoczyła Ci proces sądowy napisz do mnie i sprawdź czy będę w stanie Ci pomóc

skuteczna widnykacja. wyrok I instancjijpg - Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna

To jednak nie koniec walki. Skuteczna Windykacja składa apelację i spraw toczy się dalej. Składamy odpowiedź i w końcu, prawie po roku, Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddala apelacje strony powodowej.

skuteczna widykacja wyrok II instancji - Skuteczna Windykacja nie taka skuteczna

Jeżeli wpadłeś w spiralę zadłużenia i nie możesz sobie z tym poradzić napisz do nie!

Czy można wygrać z bankiem w sądzie?

////

Pozew z sądu. Nakaz sądowy wydany na rzecz banku. Czy można wygrać z bankiem sądzie? Otóż można i chcę Wam to pokazać na podstawie orzeczeń sądowych w sprawach z:

itd. , które były prowadzone przy moim współudziale.

Czy można wygrać z bankiem w sądzie?

Często kiedy dzwonicie lub piszecie pojawia się pytanie: „Po co prowadzić proces z bankiem? Czy idąc z bankiem do sądu nie narażam się na dodatkowe koszty i przegraną?”. Z bankiem można wygrać przed sądem, chociaż nie jest to łatwy proces. Zarzuty jakie składamy w sprzeciwach od nakazu zapłaty lub w odpowiedziach na pozew opierają się głównie na naruszeniach przez bank przepisów prawa bankowego. Pojawiają się zarzuty braku wymagalności roszczenia, braku jego udowodnienia czy udowodnienia jego wysokości. Wreszcie w umowach szukam klauzul abuzywnych, które w sposób znaczny mogą wpływać na wysokość zobowiązania.

Jak wygrać w sądzie z Alior Bankiem?

Ten bank często popełnia błędy proceduralne. Ma również problemy z udowodnieniem wysokości zobowiązania oraz jego wymagalności. Często wysyła do klientów wypowiedzenia umowy nie wzywając ich uprzednio do zapłaty. Czasami zdarza się, że do klientów trafiają wypowiedzenia nie spełniające wymagań jakie określone są w art. 75 C prawa bankowego.

Ponadto duża część umów bankowych Alior Banku, jakie do mnie trafiają zawiera horrendalne wynagrodzenia prowizyjne. Prowizje rzędu 80-90% wziętej pożyczki? Wygląda jak oferta parabanku? Niestety takie umowy podpisuje również Alior Bank. Spójrzcie na przykład.

umowa Alior bank 1024x499 - Czy można wygrać z bankiem w sądzie?

Klient otrzymał w sumie kwotę 57 808,69 zł do której doliczono mu 43 191,31‬ zł prowizji. Prowizja stanowiła prawie 75% pierwotnej kwoty kredytu! Nic więcej dodawać nie trzeba.

Nest Bank – czy można wygrać z bankiem w sądzie ?

Nest Bank to następny na liście przeciwnik procesowy, z którym można wygrać w sądzie. W walce z Nest Bankiem musisz oprzeć się na abuzywości klauzul i „dziurawych procedurach” banku.

Sprawą należy zająć się na jak najwcześniejszym etapie. Najlepiej w momencie, kiedy pojawią się pierwsze problemy ze spłatą. Wówczas stosując się do moich rad znacząco zwiększysz szanse na zwycięstwo.

PKO BP i szanse na wygraną w sądzie

Bank PKO BP ma duże problemy z dochodzeniem wierzytelności wynikających z ROR, limitów na koncie, kart kredytowych. Często prawnicy banku nie są w stanie udowodnić wysokości zobowiązania również w kredytach gotówkowych, a nawet w hipotecznych. Zdarzało się również, że dochodzone przez bank długi były już przedawnione. Poniżej prezentuję klika wyroków dla przykładu:

PEKAO S.A. i Twoje szanse na wygraną w procesie

PEKAO S.A. przejmował i był sprzedany. Podczas tych przejęć i sprzedaży narobiło się sporo bałaganu, którego ofiarą czasem padają klienci. Pamiętam sprawę z zeszłego roku, gdzie bank pozwał nasza klientkę o 30 000 zł. Z naszych ustaleń wynikało, że klientka dług już spłaciła, więc skąd pozew? Pierwotne zadłużenie pochodziło z 2004 roku i opiewało na kwotę 18 000 zł. Klientka spłaciła u komornika, który prowadził egzekucję na podstawie BTE ponad 30 000 zł, po czym bank ją pozwał o kolejne 30 000 zł. Wszystko przez błąd w BTE i gdyby nie szybkie działanie klientki, które doprowadziło do złożenia przez nas odwołania w terminie 14 dni od odebrania korespondencji z sądu, bank ponownie dochodziłby 30 000 zł + odsetki i opłat komornicze. Tą ciekawą sprawę postaram się opisać w osobnym wpisie.

Morał tej historii jest taki: Banki popełnią błędy, nie są nieomylne, co więcej mylą się dość często. Dlaczego? Bo nikt ich wcześniej nie sprawdzał!

Ja mówię sprawdzam!

Potrzebujesz pomocy w Twojej sprawie napisz do mnie. Dane do kontaktu znajdziesz tutaj!

Czy da się wygrać w sądzie z Getin Noble Bank

W sprawach z Getin Noble Bank przeważnie dysponujemy pełnym arsenałem zarzutów. W kredytach często występowały bardzo duże prowizje, opłaty dodatkowe, ubezpieczenia. Duża część wystawianych do 2015 roku BTE zawierała błędy i można je skutecznie podważać w sądzie.

Ponadto wierzytelności hipoteczne często były sprzedawane do FIZ-ów (np. Debtor czy ANETO), a to daje nam dodatkową broń do już i tak pokaźnego arsenału.

mBank w sądzie – czy warto podjąć obronę?

mBank należy do jedynych z najtrudniejszych przeciwników sądowych. Dobrze przygotowane procedury, sprawność działania i niemiecka precyzja (obecnie właścicielem jest jeszcze Comerzbank). Jednak nawet z takim przeciwnikiem warto stanąć w szranki. Poniżej przykład, że z mBankiem również można wygrać:

Jak wygrać z bankiem w sądzie – Santander

Santander przeszedł wiele połączeń i „wchłonął” różne banki. Fakt ten sprawia, że w strukturach Santander Consumer Banku oraz Santander Bank Polska mamy do czynienia z różnymi procedurami, wzorami dokumentów i sposobami dochodzenia wierzytelności. Proces sądowy nie lubi chaosu i sprawia, że z Santanderem można wygrać w sądowej batalii.

Bank BNP Paribas Bank Polska – czy można wygrać z nim w sądzie?

Odpowiedź brzmi tak. Jeżeli dotarłeś do tego miejsca na pewno nasuwa Ci się konkluzja, że można wygrać praktycznie z każdym bankiem i nie jest to kwestia szczęścia, a odpowiedniego przygotowania oraz wiedzy. Banki popełniają błędy, pozywają swoich klientów o zawyżone, nieistniejące lub niewymagalne długi. Proces sądowy ma na celu weryfikację tych niedociągnięć. Sąd często nie działa z urzędu. W praktyce, jeśli pozwany nie podniesie zarzutów roszczenie banku będzie uwzględnione. Dlatego warto podjąć rękawicę aby przy tej okazji sprawdzić czy roszczenie banku nie jest zawyżone albo w ogóle niezasadne… drugiej szansy nie będzie.

Chcesz się ze mną skontaktować, napisz tutaj!

Jak wygrać z Vivusem w sądzie? Wygrana sprawa.

//

Czy da się wygrać z Vivusem w sądzie? Vivus jak wszystkim powszechnie wiadomo to firma pożyczkowa, która udziela pożyczek krótkoterminowych (do 30 dni). Na stronie internetowej uśmiechnięty zielony ludek reklamuje pożyczkę z RRSO 819,1 %.

Co zrobić jeżeli nie spłaciłeś pożyczki i zostałeś pozwany?

Po pierwsze wyjaśnijmy sobie kwestię moralną, bo pewnie znają się zaraz tacy, którzy będą głośno krzyczeć: „Jak wiozłeś to trzeba oddać”; „Po co podpisywałeś”; „Nie trzeba było brać!” itd.

Zatem odpowiadam, umowa pożyczkodawcy powinna być zgodne z prawem polskim i unijnym. Najczęściej chwilówki typu Vivus są źródłem problemów finansowych ponieważ poprzez wprowadzanie konsumenta w błąd wpędzają go w coraz większe długi. Tyle w temacie moralności.

Po tej krótkiej dygresji wróćmy do tematu.

Nie spłaciłeś pożyczki, najczęściej w całości, bo przecież nie ma tu rat, a jedynie comiesięczna spłata. Czy jest szansa na skuteczną obronę w sądzie?

Otóż tak!

Jak wygrać z Vivusem w sądzie?

Należy skupić się na kilku aspektach. Pierwszym z nich jest brak wykazania złożenia oświadczenia woli przez osobę pozwaną. Firma pożyczkowa jaką jest Vivus musi wykazać przed sądem, że do zawarcia umowy w ogóle doszło. Tymczasem taka podstawowa często stanowi problem ponieważ umowa jest zawierana na odległość. Dowodem na to, że strony zawarły umowę danej treści nie może być również potwierdzenie przelewu kwoty 1 grosz. W świetle zapisów samego regulaminu Vivusa czynności przelania 1 grosza na rachunek bankowy firmy chwilowej nie można przypisywać znaczenia skutecznego zawarcia umowy pożyczki.

Nie było umowy, ale był przelew!

Biorąc powyższe pod uwagę sąd nie może zasądzić na rzecz firmy pożyczkowej żądanej kwoty. Nawet jeżeli przedstawi ona dowód przelewu środków. Jeżeli Vivus wskazał w pozwie, że swoje roszczenie wywodzi z umowy pożyczki to sąd musi je rozpatrywać pod takim kątem. Sąd orzekający nie będzie mógł rozpoznać sprawy na bazie innej podstawy prawnej (np. bezpodstawnego wzbogacenia).

Sąd oddala powództwo

Czyli da się wygrać z Vivusem w sądzie. Sąd na postawie podniesionych wyżej argumentów oddala powództwo w całości oraz zasądza zwrot kosztów procesu od firmy pożyczkowej dla pełnomocnika osoby pozwanej.

Pamiętaj jednak, , że każda sprawa jest inna i wymaga odrębnej analizy pod kątem możliwych do podniesienia argumentów.

Jeżeli nie jesteś pewien w jaki sposób sporządzić sprzeciw możesz skorzystać z mojej pomocy —> kontakt

wyrok vivus - Jak wygrać z Vivusem w sądzie? Wygrana sprawa.

TSUE na pomoc klientom o zwrot prowizji z banku- opinia RG w sprawie C-383/18

//

Zwroty z banku za wcześniejszą spłatę kredytu są coraz bardziej możliwe. Z pomocą polskim konsumentom przyszedł Rzecznik Generalny TSUE, który 23.05.2019 wyraził opinię w sprawie C-383/18.

O co pytał Sąd w Lublinie?

Pytanie prejudycjalne zadał Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku 11.06.2018 roku. Pytanie to brzmiało:

Czy wykładni przepisu zawartego w art. 16 ust. 1 w związku z art. 3 [lit.] g) [dyrektywy 2008/48] należy dokonywać w ten sposób, że konsument, w przypadku dokonania wcześniejszej spłaty swoich zobowiązań wynikających z umowy o kredyt, uprawniony jest do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, w tym również o koszty, których wysokość nie jest zależna od długości trwania tej umowy o kredyt?

Chodziło o pozwy jakie skierowano przeciwko SKOK-owi im Franciszka Stefczyka, Santander Consumer Bankowi oraz mBankowi.

Co odpowiedział Rzecznik Generalny TSUE Gerard Hogan?

Rzecznik stwierdzał, że konsumentowi należy się zwrot środków związanych nie tylko z długością trwania umowy kredytu, ale wszystkich kosztów. Do kosztów tych możemy zaliczyć choćby prowizję, koszt ubezpieczenia (bez znaczenia jest tu czy ubezpieczenie było na okres roku, a umowa zawarta na 10 lat po czym została spłacona np. po 2 latach). Zdaniem Rzecznika:

Artykuł 16 ust. 1 w związku z art. 3 lit. g) dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG należy interpretować w ten sposób, że w przypadku gdy konsument dokonał przedterminowej spłaty, obniżka, do której jest on uprawniony, może dotyczyć kosztów, których kwota nie jest zależna od długości trwania umowy o kredyt. Jednakże państwo członkowskie nie może ograniczyć tej obniżki – a sąd krajowy nie może tak interpretować przepisów krajowych – tylko do kwoty kosztów zaoszczędzonych przez instytucję kredytową w wyniku przedterminowej spłaty.

Zwrot należy się również w przypadku, gdy środki zostały wydatkowane przez instytucję finansową.

Pełną treść opinii znajdziesz tutaj

Co to oznacza dla banków i kredytobiorców

Po bankach nie spodziewałbym się festiwalu dobrowolnych zwrotów prowizji i kosztów. Z kilku powodów. Po pierwsze to jest dopiero opinia Rzecznika Generalnego (C-383/18) a nie orzeczenie TSUE. Na ostateczne rozstrzygnięcie przyjdzie nam poczekać jeszcze od 4-6 miesięcy. Po drugie (analogicznie do tzw. polisolokat) bankom i firmom to się zwyczajnie nie opłaca. Polacy nie ruszą masowo do sądu, a ci którzy pójdą będą musieli powalczyć co może odstraszyć pozostałych. Ostatecznie po trzecie w polskich sądach orzecznictwo (nawet po pozytywnym wyroku TSUE) będzie się jeszcze przez jakiś czas kształtowało.

Co do kredytobiorców to opinia ma bardzo pozytywny wydźwięk. Oczywiście, tak jak pisałem wcześniej, musimy poczekać jeszcze na wyrok TSUE w tej sprawie. Jednak nie spodziewam się jakiś wielkich zmian, które odbiegałyby od opinii rzecznika.

Łatwiej będzie dochodzić swoich roszczeń przed polskimi sądami

Chcesz dowiedzieć się więcej o zwrotach prowizji bankowych…

Jak dochodzić roszczeń przed sądem?

Oczywiście można złożyć pozew samemu i przeprowadzić całe postępowanie przed sądem.

Można też skorzystać z pomocy profesjonalistów.

Jak to w życiu bywa pierwszy sposób jest tańszy, ale może okazać się mało skuteczny. Drugi droższy ale zwiększymy swoje szanse na sukces.

Jeżeli jesteś zainteresowany tym drugim sposobem napisz do mnie, a po analizie twojej sprawy zaproponuję Ci warunki współpracy.

Jeżeli jesteś zainteresowany skontaktuj się ze mną poprzez kontakt lub bezpośrednio na [email protected]

Zwrot prowizji i opłat bankowych – jak to działa

///

Przyszedł czas, aby omówić jeden ciekawy temat. Jak uzyskać zwrot prowizji z banku lub od pożyczkodawcy w sytuacji, kiedy wcześniej spłaciłeś lub skonsolidowałeś kredyt? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie i złożę pewną propozycję…

Zwrot prowizji i opłat bankowych – kiedy może Ci się należeć?

Żeby kwalifikować się do zwrotu dodatkowych opłat i prowizji trzeba spełnić trzy  warunki. Wynikają one stricte z ustawy o kredycie konsumenckim.

  1. Musi to być kredyt konsumencki. Co to właściwie oznacza? W skrócie kwota Twojego kredytu nie może przekraczać 255 000 zł, nie może być to kredyt hipoteczny i  nie może być udzielony w ramach działalności gospodarczej, którą prowadzisz.
  2. Musi nastąpić wcześniejsza spłata kredytu lub pożyczki. Jeżeli spłacisz wcześniej kredyt lub pożyczkę należy Ci się proporcjonalny zwrot poniesionych opłat.
  3. Twój kredyt był wzięty po 18.12.2011. A dlaczego? W tym dniu weszła w życie ustawa.

Zwrot opłat bankowych – zwrot prowizji, opłat, ubezpieczenia w świetle prawa

Cała sprawa rozbija się o jeden przepis inkorporowany z dyrektywy 2008/48/WE art.16 punkt 1 do naszych przepisów, a mianowicie do ustawy o kredycie konsumenckim art.49.
W dyrektywie czytamy:

„1.   Konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt. W takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy.”

Ustawa o kredycie konsumenckim art. 49

W art. 49: 

„1. W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.”

Jednakże, jak to często z prawem bywa chodzi  o interpretację tego „co autor miał na myśli”. Czyli czy prowizję od kredytu możemy zaliczyć do kosztu, który przypada na cały okres obowiązywania umowy?

Z jednej strony mamy „Stanowisko Rzecznika Finansowego o Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie interpretacji art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim” z dnia 16 maja 2016 roku z drugiej odpowiedz prezesa ZBP  z dnia 2 czerwca 2016. Jak łatwo się domyśleć Rzecznik i prezes UOKiK stanęli po stronie konsumenta prezes Związków Banków Polskich  Pan Krzysztof Pietraszkiewicz wręcz przeciwnie.

Spór o interpretację przepisu art. 16 UKK – co z tego wynika?

A więc banki i pożyczkodawcy nie chcą zwracać prowizji bankowych, ale czy muszą? Otóż nie. Jeżeli złożyłeś już reklamację do banku to pewnie dowiedziałeś się, że banki nie przychylają się do interpretacji RzF i prezesa UOKiK. Przyczyna jest prosta, żaden pożyczkodawca nie chce się rozstać z dość pokaźnymi kwotami. Tym bardziej, że od dłuższego czasu prowizja przestała spełniać rolę wynagrodzenia pośrednika i opłaty przygotowawczej, a zaczęła zastępować marże i zabezpieczenie od bardziej ryzykowanych kredytów. Co w związku z tym możesz zrobić?

Jedyny sposób na odzyskanie prowizji i opłat z banku

Podsumowując napisałeś już reklamacje i być może korespondowałeś z Rzecznikiem Finansowym i nic. Bank dalej nie zwrócił Twojej prowizji. Prawda jest taka, że nie ma innej drogi do odzyskania pieniędzy niż pozew. Niestety spawy te nie są 100%,  więc nie możesz być pewien, że wygrasz. Ponosisz ryzyko, bo musisz zainwestować w opłatę od pozwu, czasami w prawnika no i jeżeli przegrasz to czeka Ciebie opłacenie kosztów zastępstwa procesowego pełnomocniczka banku. Trochę patowa sytuacja, prawda?

Pojawia się potrzeba jest odpowiedź rynku

Ok. A jeżeli powiem Ci, że zajmę się Twoją sprawą, a ty nie pokryjesz żadnych kosztów nawet jeżeli przegramy sprawę?  Analizuję sprawę, kontaktuję się z bankiem, organizuję prawników, pokrywam koszty sprawy. Jeżeli wygramy to płacisz procent od wygranej.

Podsumowując: Niczym nie ryzykujesz – możesz tylko zyskać.

Jeżeli jesteś zainteresowany skontaktuj się ze mną poprzez kontakt lub bezpośrednio na [email protected]

Rusza fala pozwów przeciwko Idea Bank o sprzedaż produktów GetBack

//

O tym, że klienci pozywają Idea Bank pisałem już wcześniej („Obligatariusze odzyskają pieniądze za GetBack od Idea Bank„; „Pozywamy Idea Bank za to, że Lion’s sprzedał Trigon„). Powoli rusza fala pozwów przeciwko Idea Bank. Na chwilę obecną do sądów wpłynęło 15 pozwów za sprzedaż produktów GetBack. Co zrobić w tej sytuacji? Czy jest szansa na polubowne załatwienie sprawy z bankiem? Czy trzeba nastawiać się na spór sądowy z bankiem?

Reklamacja do Idea Bank, jakie mam szanse

W pierwszej kolejności należy wykorzystać wszystkie dostępne możliwości polubownego załatwienia sprawy. Jest to rozwiązanie tańsze i znaczenie szybsze niż wytaczanie od razu sprawy sądowej. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że zawarcie ugody z bankiem jest mało prawdopodobne. Idea Bank na chwilę obecną zawarł ugody z 41 klientami na ponad 2000 złożonych reklamacji. Statystycznie daje to 2% szans na powiedzenie. W zasadzenie jeszcze mniej bo w mojej ocenie ugody, które zawarł bank podpisano zapewne z klientami instytucjonalnymi i „zaprzyjaźnionymi”.

Reklamację złożyć trzeba!

Jak by nie było – reklamację złożyć trzeba. Od tego zaczynamy cały proces dochodzenia zwrotu swoich pieniędzy. Reklamacja do Idea Banku musi być przemyślana i musi zawierać szczegółowe żądania i wyliczenie naszej straty i roszczenia, jak również objaśnienie z jakiego tytułu żądamy zwrotu.

Złożyłem reklamację o zwrot środków od Idea Bank co dalej?

Dalsza droga zależy już od indywidualnej sytuacji i oceny ryzyka oraz kalkulacji kosztów. Można wszcząć postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym czy UOKiK. Jest szansa, że Idea Bank w toku postępowania przyzna Ci rację i zwróci środki. Szansa na to jest jednak niewielka, a postępowania przed powyższymi instytucjami trwa długo. Zatem po co to robić? Aby zdobyć wartościową dokumentację do procesu sądowego. Z pozytywną opinią Rzecznika Finansowego możemy iść do sądu. Opinia Rzecznika co prawda nie wiąże sądu, jednak jest dla niego swoistego rodzaju wskazówką. Jeśli zatem nie chcesz czekać na opinię Rzecznika – możesz od razu przystąpić do pisania pozwu

Rusza fala pozwów o przeciwko Idea Bank

Jak już pisałem na chwilę obecną złożono 15 pozwów. Natomiast z moich obserwacji wynika, że fala pozwów dopiero rusza. Mają na to wpływ przynajmniej dwa czynniki. Po pierwsze w przepadku wielu klientów zakończyły się postępowania przed Rzecznikiem Finansowym, a kolejnym krokiem jest złożenie pozwu. Po drugie atmosferę podgrzewa coraz gorsza i niepewna sytuacja banku. Wielu z posiadaczy „trefnych” certyfikatów czy obligacji nie chce ryzykować i czekać czy coś się wydarzy.

Idea Bank zapłaci za sprzedaż produktów GetBack?

Bank zabezpieczył kwotę 14 mln złotych na roszczenia wynikające ze sprzedaży produktów GetBack. Biorąc pod uwagę, że klienci, którzy do dotychczas złożyli reklamacje kupili obligacje za 350 mln zł, jest to kropla w morzu. Widać, że bank nastawia się na sądowe rozwiązanie sporu i ma zamiar walczyć do ostatniej kropli krwi. Dlaczego? Bo to się opłaca. Tylko część klientów zdecyduje się na pozwy. Pewnie nie więcej niż 10% z czego w sądzie wygra powiedzmy 80%. To daje oszczędność dla banku na poziomie 92%. To jest standardowa taktyka banków znana nam już ze spraw frankowych, polisolokat czy zwrotów prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu.

Jeżeli masz jakieś pytania napisz  poprzez kontaktlub bezpośrednio na [email protected]

Obligatariusze odzyskają pieniądze za GetBack od Idea Bank

/

Część obligatariuszy, którzy nabyli obligację GetBacku mogą liczyć na zwrot swoich środków. Oczywiście mowa tu tylko o tych, którzy zakupili swoje obligacje za pośrednictwem Idea Banku i PDM.

UOKiK wkracza do akcji – Kara dla PDM i klauzula abuzywna

07.02.2019 UOKiK wydał decyzję o ukaraniu PDM karą finansową w kwocie ponad 2 mln zł za stosowanie klauzuli niedozwolonej. Treść klazuli:

Nie złożono mi żadnych oświadczeń ustnych ani nie dostarczono żadnych informacji, które byłyby sprzeczne z informacjami zawartymi w Propozycji Nabycia Obligacji lub Warunkach Emisji Obligacji.”

Zdaniem Marka Niechiał, prezesa UOKIK:

Takie postanowienie mogło utrudnić konsumentom dochodzenie roszczeń, a także zniechęcić ich do tego typu działań. Miało zabezpieczyć PDM i współpracujący z nim Idea Bank przed odpowiedzialnością za ewentualne wprowadzenie klientów w błąd przed zawarciem umowy nabycia obligacji”

Klauzula niedozwolona co to oznacza?

Ni mniej ni więcej otwiera to drogę dla klientów, którzy nabyli obligacje GetBack S.A. przez pośrednika (który nota bene pośrednikiem być nie powinien bo nie miał do tego uprawnień) Idea Bank do zwrotu zainwestowanych środków od tegoż właśnie pośrednika.

Jaka droga do odzyskania środków od Idea Bank za GetBack

Jeżeli pracownik Idea Banku wprowadził nas w błąd. Przedstawiał obligacje GetBacku jako 100% pewną inwestycję, bez ryzyka, z pewnym zyskiem to możemy żądać zwrotu wpłaconych kwot. Idea Bank nie może powoływać się na klauzulę w umowie, którą UOKiK uznał za abuzywną. Drogą do odzyskania utraconych środków należy zacząć od złożenia reklamacji.

Pozew do Sądu przeciwko Idea Bank o zwrot środków

Jeżeli reklamacja zostanie rozpatrzona niezgodnie z naszymi oczekiwaniami to jednym sensownym rozwiązaniem jest skierowanie sprawy do sądu. W pozwie sądowym powinniśmy dobrze udokumentować sam proces sprzedaży obligacji. Pomocne będą e-maile, nagrania video czy audio. Dowodem w postępowaniu będą również zeznania świadków. Warto jeszcze raz w pamięci prześledzić cały proces zakupu obligacji wyłuszczając jak najwięcej szczegółów.J

Co właściwie daje nam decyzja prezesa UOKiK?

Bardzo dużo. Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji jest GetBack. Co z tego, że UOKiK prowadzi przeciwko niemu postępowanie. Nawet jeżeli zakończy się ono pomyślnie, i tak obligatariusze mogą nie zobaczyć swoich pieniędzy. Ponadto możliwość dochodzenia swoich roszczeń od pośrednika, który jest wypłacalny, ba, nawet zabezpieczył sobie środki na wypłaty zwiane z roszczeniami już w sierpniu 2018 roku, daje nadzieje. Rezerwa Idea Bank na potencjalne roszczenia klientów wynikające z udziału emitenta w procesie oferowania obligacji GetBack S.A. wyniosła 14 mln zł.

Mamy możliwość skierowania roszczenia po wykreśleniu klauzuli

W tym wypadku strony równania zaczają się zgadzać. Mamy możliwość skierowania roszczenia po wykreśleniu klauzuli. Z drugiej strony mamy wypłacalny podmiot, od którego możemy odzyskać środki. Tylko czy obligatariusze dorośli już do tego, aby wziąć sprawy w swoje ręce? Czy może będą czekać aż wyręczy ich Państwo? Niestety jak pokazuje historia (kredyty CHF) mogą się nie doczekać.

Jeżeli masz jakieś pytania napisz  poprzez kontakt lub bezpośrednio na [email protected]

Alior Bank pozywa po czym przegrywa sprawę

//

Alior Bank w latach 2013-2016 udzielał kredytów gotówkowych na różne cele. Kredytów i pożyczek udzielały również inne banki, które Alior Bank następnie przejął. Często były to konsolidacje, innym razem kredyty dla firm czy rolników. Charakteryzuje je jedno, poprzez błędy w procedurze banku, jak również w niedopełnieniu obowiązków względem konsumenta, Alior Bank pozywa swoich byłych klientów i nie jest w stanie wyegzekwować pożyczonych środków. Nie jest w stanie wygrać sprawy sądowej.

Alior Bank na bakier z art. 75c prawa bankowego?

Przede wszystkim jest klika rzeczy o których prawnicy Alior Banku nie pomyśleli. Pierwszą z nich są zobowiązania banku wywodzące się z art. 75c prawa bankowego.  Zgodnie z którym:


1. Jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych.

A więc przed wypowiedzeniem umowy bank powinien wezwać Ciebie do spłaty zaległego zobowiązania. Zdarzało się, że tak nie Alior Bank tego nie robił.

A może restrukturyzacja kredytu

3. Bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy.

W punkcie 3. czytamy, że bank powinien umożliwić klientowi restrukturyzację zobowiązania. Ma ona na celu poprawę sytuacji finansowej klienta i musi zmierzać do umożliwienia regulowania zobowiązania. Czyli restrukturyzacja nie powinna polegać na:

  1. podwyższeniu kwoty zobowiązania
  2. zwiększaniu kwoty raty
  3. jednorazowej spłacie większej części zobowiązania
  4. zwiększenia oprocentowania kredytu.

A więc jeżeli dostałeś propozycję restrukturyzacji z jakiegokolwiek banku to wiesz o czym piszę. Ponadto w większości przepadków, w propozycjach restrukturyzacyjnym znajdziemy jeden z powyższych czterech punktów.

Alior Bank wypowiada umowę kredytu. Warunkowo.

Zdarzało, że bank wysłał do klienta tzw. warunkowe wypowiedzenie umowy, które brzmiało:

„z powodu niedotrzymania warunków Umowy i nieuregulowania zaległości pomimo wezwania do zapłaty, niniejszym:

Wzywam Panią do dokonania, w terminie 14 dni roboczych, licząc od dnia otrzymania niniejszego dokumentu, spłaty zaległości… W przypadku nieskorzystania z przysługujących Pani uprawnień wskazanych w art.. 75c Ustawy Prawo bankowe, o którym mowa powyżej, niniejszym wypowiadam Umowę…”. Takie wypowiedzenie jest nieważne, a wierzytelność nie jest wymagalna.

Alior bank pozywa i nie potrafi udowodnić wysokości roszczenia

Przede wszystkim przykładem powinien być wyrok, jaki zapadł niedawno w SO w Białymstoku. Przede wszystkim pozwany przez Alior Bank sprawę wygrał. Sąd oddalił powództwo w całości. Wyrok nie jest prawomocny.

W uzasadnieniu do wyroku SO w Białymstoku czytamy:

„…wymieniona w wyciągu z ksiąg banku z 16 sierpnia 2018 roku kwota zadłużenia pozwanego sama w sobie nie stanowi dowodu istnienia takiego zadłużenia.”

Ponieważ pozwany wyciąg z ksiąg banku kwestionował, a bank nie dołączył tu innych dokumentów, które mogłyby świadczyć o wysokości zobowiązania, na czele z umową kredytu, sprawa nie mogła skończyć się inaczej.  W wyroku znajduje się jeszcze klika innych kwestii, które podnosi sąd. O większości pisałem już wcześniej.

Poniżej udostępniam całe zanonimizowane uzasadnienie

Uzasadnienie w sprawie Alior Bank SO Białymstoku

Jeżeli masz jakieś pytania napisz  poprzez kontaktlub bezpośrednio na [email protected]

Uzasadnienie do wyroku w sprawie z powództwa Alior Bank SO Białymstoku 11.12.2018

/

Uzasadnienie do wyroku z dnia 11.12.2018. Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy. Sprawy z powództwa Alior Bank spółki akcyjnej w Warszawie przeciwko J.

UZASADNIENIE:

Powód Alior Bank spółka akcyjna z siedzibą w Warszawie wniósł o zasądzenie od pozwanego X na swoją rzecz kwoty 99.723,75 zł wraz z odsetkami od daty wniesienia pozwu oraz kosztami procesu. Na kwotę dochodzoną pozwem składa się kwota niespłaconego kredytu w wysokości 98.493,05 złotych oraz skapitalizowane odsetki od zobowiązania przeterminowanego w kwocie 1.230,70 złotych. Nakazem zapady w postępowaniu upominawczym z dnia 14 września 2018 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach w sprawie uwzględnił żądanie powoda w całości. Pozwany X w sprzeciwie od powyższego nakazu wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Przeczył twierdzeniom pozwu i kwestionował powództwo zarówno co do zasady, jak i wysokości. Podniósł, że powód nie udowodnił należycie, iż przysługuje mu roszczenie w dochodzonej wysokości. Ponadto wskazał na brak skutecznego wypowiedzenia umowy kredytu zgodnie z art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe.

Sąd ustalił, co następuje:

Dnia 2013 roku MARITUM BANK ICB SA w Gdańsku zawarł z pozwanym X umowę pożyczki „BIZNES POŻYCZKA” Nr  w kwocie 150.000 złotych. Spłata miała nastąpić w 120 ratach  Powód jest następcą prawnym MARITUM BANK ICB SA w Gdańsku (dowód: odpis pełny z KRS

k. 15-32). W dniu 14 grudnia 2017 roku powód wypowiedział powyższą umowę z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia. Zaznaczono jednocześnie, że wypowiedzenie ma charakter warunkowy, co oznacza, iż do końca okresu wypowiedzenia pozwany miał możliwość spłaty zadłużenia przeterminowanego, w wyniku czego wypowiedzenie stanie się nie skuteczne, a umowa pożyczki będzie kontynuowana na dotychczasowych warunkach. W piśmie tym wskazano, że wysokość zadłużenia przeterminowanego wynosi 6.574,10 złotych, zaś całość zadłużenia wynosi 114.930,85 złotych. Pismo to doręczono 10 grudnia 2017 roku. Następnie pismem z dnia 7 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty powyższej kwoty pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Wezwanie to doręczono pozwanemu 12 lutego 2018 roku. W dniu sierpnia 2018 roku powód wystawił wyciąg z ksiąg Alior Bank S.A. nr X/2018, w którym stwierdził, że pozwany posiada wymagalne zadłużenie w wysokości 99.723,75 złotych z tytułu kredytu udzielonego na podstawie umowy pożyczki „BIZNES POŻYCZKA” Nr  z dnia 2013 roku. Wskazano, że na zobowiązanie dłużnika składa się: należność główna (kapitał) w kwocie 98.493,05 złotych oraz odsetki od zobowiązania przeterminowanego w kwocie 1.230,70 złotych naliczane od dnia 1 lipca 2018 roku do dnia 15 sierpnia 2018 roku.

Sąd zważył, co następuje:

Analiza zaoferowanego przez strony materiału dowodowego nie wykazała zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia. Podniesione w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzuty pozwanego okazały się zasadne. Zawarta pomiędzy stronami umowa stanowi umowę kredytu w rozumieniu ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 128). Umowa kredytowa jest umową wzajemną, dwustronnie zobowiązującą. Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Powód dochodził należności z tytułu niespłaconego kredytu załączając do akt wyciąg z ksiąg rachunkowych banku, wypowiedzenie umowy oraz wezwanie do zapłaty. Zgodnie z treścią art. 95 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe księgi rachunkowe banków i sporządzone na ich podstawie wyciągi oraz inne oświadczenia podpisane przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banków i opatrzone pieczęcią banku, jak również sporządzone w ten sposób pokwitowania odbioru należności mają moc prawną dokumentów urzędowych w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych oraz ustanowionych na rzecz banku zabezpieczeń i mogą stanowić podstawę do dokonania wpisów w księgach wieczystych. Zgodnie jednakże z ust. 1a powołanego wyżej przepisu moc prawna dokumentów urzędowych, o której mowa w ust. 1, nie obowiązuje w odniesieniu do dokumentów wymienionych w tym przepisie w postępowaniu cywilnym. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 15 marca 2011 roku, sygn. akt P 7/09 (Dz. U. z 2011, nr 72, poz. 388) stwierdził, że art. 95 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w zakresie, w jakim nadaje moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom z ksiąg rachunkowych banku w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych w postępowaniu cywilnym prowadzonym wobec konsumenta, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 zdanie pierwsze i art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego wskazano, że poprzez nadanie wyciągom z ksiąg rachunkowych banku mocy prawnej dokumentów urzędowych dochodzi do osłabienia pozycji konsumenta w postępowaniu cywilnym, a przez to naruszenia zasady równości. Do wyciągów z ksiąg bankowych przedstawionych jako dowód w postępowaniu cywilnym mają bowiem odpowiednie zastosowanie przepisy art. 244 §1 i art. 252 k.p.c. To zaś oznacza, że aby udowodnić istnienie dochodzonej przez bank wierzytelności i jej wysokość, wystarczy przedłożyć sądowi wyciąg z ksiąg rachunkowych banku, bez potrzeby wskazywania tytułu, ani okoliczności, w jakich zobowiązanie powstało. Z traktowaniem dokumentu bankowego jako dokumentu urzędowego wiąże się bowiem domniemanie wiarygodności tego dokumentu, co zmienia wynikającą z art. 6 k.c. regułę ciężaru udowodnienia faktu, który co do zasady spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Na zasadzie art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Wobec tego, co do zasady, to powód musi udowodnić istnienie dochodzonej wierzytelności, okoliczności jej powstania oraz wysokość. Występujący w roli konsumenta pozwany, chcąc obalić domniemanie prawdziwości wyciągu z ksiąg rachunkowych banku, musi przeprowadzić dowód przeciwieństwa. Jakkolwiek z prawnego punktu widzenia konsument ma możliwość skorzystania ze wszelkich środków dowodowych, w przypadku roszczeń finansowych starania, aby udowodnić swoje racje są z reguły iluzoryczne. W doktrynie postępowania cywilnego wskazano, że domniemanie zgodności z prawdą dokumentu urzędowego powoduje, że jest to najbardziej wiarygodny środek dowodowy w postępowaniu cywilnym, najczęściej mający dla sądu rozstrzygające znaczenie Powyższe stanowiło ratio legis nowelizacji przepisu art. 95 ustawy z dnia 29 sierpnia 2009 r. Prawo Bankowe, poprzez dodanie do niego z dniem 20 lipca 2013 r. powołanego ust. 1a. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że wymieniona w wyciągu z ksiąg banku z 16 sierpnia 2018 roku kwota zadłużenia pozwanego sama w sobie nie stanowi dowodu istnienia takiego zadłużenia. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany zakwestionował powyższą okoliczność i w związku z tym ciężar dowodu wykazania wysokości zadłużenia spoczywał na powodzie, co wynika z art. 6 k.c. W ocenie Sadu, nie było żadnych przeszkód aby powód wykazał wysokość dochodzonego roszczenia, na przykład poprzez złożenie pełnej dokumentacji bankowej, dotyczącej rozliczenia przedmiotowej umowy, czego jednak nie uczynił. W efekcie należało uznać, że powód nie udowodnił wysokości dochodzonego roszczenia. Ponadto pozwany słusznie zarzucił, iż Bank nie wypowiedział w sposób skuteczny przedmiotowej umowy pożyczki. Sąd stoi na stanowisku, iż wypowiedzenie dokonane pismem z dnia 13 grudnia 2017 roku było wypowiedzeniem o charakterze warunkowym, co wprost wynika z jego treści. Takie zaś jednostronne oświadczenie woli jest nieważne na podstawie art. 58 § 1 i 3 k.c. Takie też stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 19 lipca 2018 roku w sprawie I ACa 285/18. Ponadto, słusznie pozwany podnosi, iż stosownie do art. 75c Prawa bankowego pozwany winien być wezwany do zapłaty ze stosownymi pouczeniami, o którym mowa w powołanym przepisie, przed wypowiedzeniem umowy. W sprawie niniejszej brak jest takiego wezwania do zapłaty. Jedynym wezwaniem do zapłaty jest pismo z 7 lutego 2018 roku, a więc już po warunkowym wypowiedzeniu umowy. Zgodnie zaś z powołany przepisem powinno ono poprzedzać wypowiedzenie umowy. Sąd zwraca uwagę na okoliczność, że w piśmie powoda z dnia 13 grudnia 2017 roku, całość zadłużenia pozwanego wynosi 114.930,85 złotych, zaś w wezwaniu z dnia 7 lutego 2018 roku jest to już kwota mniejsza tj. 114.565,37 złotych. Powyższe oznacza, iż w tym okresie pozwany dokonywał wpłat pieniężnych, co tym bardziej świadczy, że warunkowe wypowiedzenie umowy było nie ważne, albowiem stwarzało stan niepewności i niejasności. Z kolei z wyciągu z ksiąg banku z 16 sierpnia 2018 roku, całość zadłużenia pozwanego, to już 99.723,75 złotych. Powyższe również oznacza, że pozwany dokonywał wpłat pieniężnych. Dlatego orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu – art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Pozwany wygrał proces w całości, dlatego wobec zgłoszonego żądania należy mu się zwrot od przeciwnika procesowego całości poniesionych kosztów. W skład kosztów procesu poniesionych przez pozwanego wchodzi kwota 5.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (§ 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz kwota 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.



Pozwani przez PKO BP wygrywają – kredyt odnawialny

/

PKO BP od kilku lat stosuję taktykę szarży na swoich  byłych klientów. Moim zdaniem szarży z otwartą przyłbicą. Bank pozywa klientów, których umowy kredytu odnawialnego były podpisywane w 2005-2009 roku.

Czy roszczenia z umowy kredytu odnawialnego PKO BP są przedawnione?

Co do zasady termin przedawnienia dla kredytu odnawialnego przedawnia się w ciągu 3 lat. Więc można by mniemać, że sprawa jest dziecinnie prosta. Powołujemy się na przedawnienie i koniec procesu.

Przedawnienie kredytu odnawialnego PKO BP – to nie takie proste

Niestety jak to zwykle bywa szkopuł tkwi w szczegółach. Kredyty odnawialne oferowane przez PKO BP klienci podpisywali na okres 12 miesięcy jednak z adnotacja, że umowa może być przedłużona na kolejne 12 miesięcy. To zdanie jest bardzo ważne, bo faktycznie kredyt często był przedłużany. Ponadto co roku trzeba było przejść weryfikację w BIK i spełnić warunki umowy. Jeżeli weryfikacja okazała się niepomyślna umowy nie przedłużano. Zgodnie z prawem od tego momentu należy liczyć bieg 3-letniego okresu przedawnienia.

My swoje a bank swoje

Podsumowując bank jednak próbuje udowadniać, że umowa przedłużała się automatycznie. Wykazuje wyciąg z konta z ujemnym saldem na 2014, 2015 rok. Na wyciągu ruchy na koncie, wypłaty. Po czym bank składał wypowiedzenie umowy, która przecież już kilka lat wcześniej wygasła z powodu nieprzedłużenia limitu.

Czy umowa przedłużała się automatycznie?

Umowa nie mogła przedłużyć się automatycznie ze względu na zapis w umowie pierwotnej. Zgodnie, z  którym umowa nie może być przedłużona, jeżeli nie zostały spełnione określone warunki. Nie można było przekroczyć przyznanego salda, opłaty za przedłużenie na następny okres musiały mieścić się w przyznanym debecie (trzeba było zabezpieczyć środki na zapłatę prowizji) itd.

Pozwani przez PKO BP wygrywają

Tak więc w tych sprawach pracownicy banku nie dopilnowali terminu wygaśnięcia (nieprzedłużenia) umowy. Były one wypowiadane w sposób chaotyczny, najczęściej na krótko przed złożeniem pozwów do E-Sądu w Lublinie. Sprawy z pozwów PKO BP związanych właśnie z tym kredytem odnawialnym można wygrać powołując się na przedawnienie. Wydaje się to bardzo proste. Jednak nie można zapomnieć o odpowiedniej argumentacji, aby przekonać sąd do tego, że racja  jest po naszej stronie.

Jeżeli masz jakieś pytania napisz  poprzez kontakt

lub bezpośrednio na [email protected]