Wyroki - Page 2

Uzasadnienie do wyroku w sprawie z powództwa Alior Bank SO Białymstoku 11.12.2018

/

Uzasadnienie do wyroku z dnia 11.12.2018. Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy. Sprawy z powództwa Alior Bank spółki akcyjnej w Warszawie przeciwko J.

UZASADNIENIE:

Powód Alior Bank spółka akcyjna z siedzibą w Warszawie wniósł o zasądzenie od pozwanego X na swoją rzecz kwoty 99.723,75 zł wraz z odsetkami od daty wniesienia pozwu oraz kosztami procesu. Na kwotę dochodzoną pozwem składa się kwota niespłaconego kredytu w wysokości 98.493,05 złotych oraz skapitalizowane odsetki od zobowiązania przeterminowanego w kwocie 1.230,70 złotych. Nakazem zapady w postępowaniu upominawczym z dnia 14 września 2018 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach w sprawie uwzględnił żądanie powoda w całości. Pozwany X w sprzeciwie od powyższego nakazu wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Przeczył twierdzeniom pozwu i kwestionował powództwo zarówno co do zasady, jak i wysokości. Podniósł, że powód nie udowodnił należycie, iż przysługuje mu roszczenie w dochodzonej wysokości. Ponadto wskazał na brak skutecznego wypowiedzenia umowy kredytu zgodnie z art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe.

Sąd ustalił, co następuje:

Dnia 2013 roku MARITUM BANK ICB SA w Gdańsku zawarł z pozwanym X umowę pożyczki „BIZNES POŻYCZKA” Nr  w kwocie 150.000 złotych. Spłata miała nastąpić w 120 ratach  Powód jest następcą prawnym MARITUM BANK ICB SA w Gdańsku (dowód: odpis pełny z KRS

k. 15-32). W dniu 14 grudnia 2017 roku powód wypowiedział powyższą umowę z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia. Zaznaczono jednocześnie, że wypowiedzenie ma charakter warunkowy, co oznacza, iż do końca okresu wypowiedzenia pozwany miał możliwość spłaty zadłużenia przeterminowanego, w wyniku czego wypowiedzenie stanie się nie skuteczne, a umowa pożyczki będzie kontynuowana na dotychczasowych warunkach. W piśmie tym wskazano, że wysokość zadłużenia przeterminowanego wynosi 6.574,10 złotych, zaś całość zadłużenia wynosi 114.930,85 złotych. Pismo to doręczono 10 grudnia 2017 roku. Następnie pismem z dnia 7 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty powyższej kwoty pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Wezwanie to doręczono pozwanemu 12 lutego 2018 roku. W dniu sierpnia 2018 roku powód wystawił wyciąg z ksiąg Alior Bank S.A. nr X/2018, w którym stwierdził, że pozwany posiada wymagalne zadłużenie w wysokości 99.723,75 złotych z tytułu kredytu udzielonego na podstawie umowy pożyczki „BIZNES POŻYCZKA” Nr  z dnia 2013 roku. Wskazano, że na zobowiązanie dłużnika składa się: należność główna (kapitał) w kwocie 98.493,05 złotych oraz odsetki od zobowiązania przeterminowanego w kwocie 1.230,70 złotych naliczane od dnia 1 lipca 2018 roku do dnia 15 sierpnia 2018 roku.

Sąd zważył, co następuje:

Analiza zaoferowanego przez strony materiału dowodowego nie wykazała zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia. Podniesione w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzuty pozwanego okazały się zasadne. Zawarta pomiędzy stronami umowa stanowi umowę kredytu w rozumieniu ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 128). Umowa kredytowa jest umową wzajemną, dwustronnie zobowiązującą. Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Powód dochodził należności z tytułu niespłaconego kredytu załączając do akt wyciąg z ksiąg rachunkowych banku, wypowiedzenie umowy oraz wezwanie do zapłaty. Zgodnie z treścią art. 95 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe księgi rachunkowe banków i sporządzone na ich podstawie wyciągi oraz inne oświadczenia podpisane przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banków i opatrzone pieczęcią banku, jak również sporządzone w ten sposób pokwitowania odbioru należności mają moc prawną dokumentów urzędowych w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych oraz ustanowionych na rzecz banku zabezpieczeń i mogą stanowić podstawę do dokonania wpisów w księgach wieczystych. Zgodnie jednakże z ust. 1a powołanego wyżej przepisu moc prawna dokumentów urzędowych, o której mowa w ust. 1, nie obowiązuje w odniesieniu do dokumentów wymienionych w tym przepisie w postępowaniu cywilnym. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 15 marca 2011 roku, sygn. akt P 7/09 (Dz. U. z 2011, nr 72, poz. 388) stwierdził, że art. 95 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w zakresie, w jakim nadaje moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom z ksiąg rachunkowych banku w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych w postępowaniu cywilnym prowadzonym wobec konsumenta, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 zdanie pierwsze i art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego wskazano, że poprzez nadanie wyciągom z ksiąg rachunkowych banku mocy prawnej dokumentów urzędowych dochodzi do osłabienia pozycji konsumenta w postępowaniu cywilnym, a przez to naruszenia zasady równości. Do wyciągów z ksiąg bankowych przedstawionych jako dowód w postępowaniu cywilnym mają bowiem odpowiednie zastosowanie przepisy art. 244 §1 i art. 252 k.p.c. To zaś oznacza, że aby udowodnić istnienie dochodzonej przez bank wierzytelności i jej wysokość, wystarczy przedłożyć sądowi wyciąg z ksiąg rachunkowych banku, bez potrzeby wskazywania tytułu, ani okoliczności, w jakich zobowiązanie powstało. Z traktowaniem dokumentu bankowego jako dokumentu urzędowego wiąże się bowiem domniemanie wiarygodności tego dokumentu, co zmienia wynikającą z art. 6 k.c. regułę ciężaru udowodnienia faktu, który co do zasady spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Na zasadzie art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Wobec tego, co do zasady, to powód musi udowodnić istnienie dochodzonej wierzytelności, okoliczności jej powstania oraz wysokość. Występujący w roli konsumenta pozwany, chcąc obalić domniemanie prawdziwości wyciągu z ksiąg rachunkowych banku, musi przeprowadzić dowód przeciwieństwa. Jakkolwiek z prawnego punktu widzenia konsument ma możliwość skorzystania ze wszelkich środków dowodowych, w przypadku roszczeń finansowych starania, aby udowodnić swoje racje są z reguły iluzoryczne. W doktrynie postępowania cywilnego wskazano, że domniemanie zgodności z prawdą dokumentu urzędowego powoduje, że jest to najbardziej wiarygodny środek dowodowy w postępowaniu cywilnym, najczęściej mający dla sądu rozstrzygające znaczenie Powyższe stanowiło ratio legis nowelizacji przepisu art. 95 ustawy z dnia 29 sierpnia 2009 r. Prawo Bankowe, poprzez dodanie do niego z dniem 20 lipca 2013 r. powołanego ust. 1a. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że wymieniona w wyciągu z ksiąg banku z 16 sierpnia 2018 roku kwota zadłużenia pozwanego sama w sobie nie stanowi dowodu istnienia takiego zadłużenia. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany zakwestionował powyższą okoliczność i w związku z tym ciężar dowodu wykazania wysokości zadłużenia spoczywał na powodzie, co wynika z art. 6 k.c. W ocenie Sadu, nie było żadnych przeszkód aby powód wykazał wysokość dochodzonego roszczenia, na przykład poprzez złożenie pełnej dokumentacji bankowej, dotyczącej rozliczenia przedmiotowej umowy, czego jednak nie uczynił. W efekcie należało uznać, że powód nie udowodnił wysokości dochodzonego roszczenia. Ponadto pozwany słusznie zarzucił, iż Bank nie wypowiedział w sposób skuteczny przedmiotowej umowy pożyczki. Sąd stoi na stanowisku, iż wypowiedzenie dokonane pismem z dnia 13 grudnia 2017 roku było wypowiedzeniem o charakterze warunkowym, co wprost wynika z jego treści. Takie zaś jednostronne oświadczenie woli jest nieważne na podstawie art. 58 § 1 i 3 k.c. Takie też stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 19 lipca 2018 roku w sprawie I ACa 285/18. Ponadto, słusznie pozwany podnosi, iż stosownie do art. 75c Prawa bankowego pozwany winien być wezwany do zapłaty ze stosownymi pouczeniami, o którym mowa w powołanym przepisie, przed wypowiedzeniem umowy. W sprawie niniejszej brak jest takiego wezwania do zapłaty. Jedynym wezwaniem do zapłaty jest pismo z 7 lutego 2018 roku, a więc już po warunkowym wypowiedzeniu umowy. Zgodnie zaś z powołany przepisem powinno ono poprzedzać wypowiedzenie umowy. Sąd zwraca uwagę na okoliczność, że w piśmie powoda z dnia 13 grudnia 2017 roku, całość zadłużenia pozwanego wynosi 114.930,85 złotych, zaś w wezwaniu z dnia 7 lutego 2018 roku jest to już kwota mniejsza tj. 114.565,37 złotych. Powyższe oznacza, iż w tym okresie pozwany dokonywał wpłat pieniężnych, co tym bardziej świadczy, że warunkowe wypowiedzenie umowy było nie ważne, albowiem stwarzało stan niepewności i niejasności. Z kolei z wyciągu z ksiąg banku z 16 sierpnia 2018 roku, całość zadłużenia pozwanego, to już 99.723,75 złotych. Powyższe również oznacza, że pozwany dokonywał wpłat pieniężnych. Dlatego orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu – art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Pozwany wygrał proces w całości, dlatego wobec zgłoszonego żądania należy mu się zwrot od przeciwnika procesowego całości poniesionych kosztów. W skład kosztów procesu poniesionych przez pozwanego wchodzi kwota 5.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (§ 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz kwota 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.



Wygrana kredytobiorcy z bankiem – SO w Krakowie stwierdza nieważność kredytu frankowego

//

12 grudnia ubiegłego roku (2017) Sąd Okręgowy w Krakowie wydał wyrok, który może istotnie wpłynąć na kształt linii orzeczniczej w podobnych sprawach w całym kraju.

Sąd stwierdził, że umowa kredytu frankowego była nieważna z uwagi na niezgodność z zasadami współżycia społecznego oraz, że stanowiła praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Dlaczego ten wyrok może być przełomowy w walce frankowiczów z całej Polski?

Z uwagi na to, że skład orzekający w osobie delegowanego do Sądu Okręgowego Sędziego Sądu Rejonowego Zygmunta Drożdżejko, poświęcił dużo energii na dogłębne zbadanie problem kredytów waloryzowanych walutą obcą, czego owocem jest imponującej wielkości uzasadnienie wyroku.

Zdaniem Sądu banki przynajmniej już w 2007 roku informowane były przez Komisję Nadzoru Finansowego o ryzyku, jakie wiąże się dla kredytobiorcy ze zmianą kursu franka szwajcarskiego. Komisja Nadzoru Finansowego wskazywała nawet symulacje tego, jak drastycznie może wzrosnąć rata kredytu, jeśli kurs franka szwajcarskiego zmieni się na niekorzyść dla kredytobiorcy, co już w 2007 r. było przewidywane.

Sąd poczynił też ciekawą uwagę dotyczącą dysproporcji ryzyka leżącego po stronie banku i kredytobiorcy, który był w tej sprawie konsumentem.

Otóż bank ryzykuje jedynie 100 % wypłaconej kwoty. Jeśli kurs franka zmieni się maksymalnie na niekorzyść banku to straci on tę kwotę, którą przekazał kredytobiorcy. Natomiast po stronie frankowicza nie ma żadnego limitu granicy odpowiedzialności. Może być on przecież zobowiązany do spłaty kwoty o 100 %, 500% albo nawet 1 000% wyższej, niż faktycznie udzielony kredyt, jeśli tak drastycznie zmieni się kurs franka szwajcarskiego.

Właśnie ten brak granicy odpowiedzialności, szczególnie, gdy po drugiej stronie umowy występuje konsument, powoduje, że umowa jest nieważna jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Wygrana kredytobiorcy z PKO – BTE pozbawiony wykonalności

/

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 30.11.2017 w sprawie o sygnaturze I C 922/16 uwzględnił powództwo przeciwegzekucyjne klientki banku i pozbawił wykonalności bankowy tytuł egzekucyjny wydany przez PKO BP S.A. Egzekucja na postawie bankowego tytułu egzekucyjnego nie może się już nigdy toczyć.

Sąd przychylił się do stanowiska kredytobiorcy i stwierdził, że kredyt nie został prawidłowo wypowiedziany. Bank nie potrafił też uzasadnić wysokości kwot zaległości, które wpisał w treści bankowego tytuł egzekucyjnego.

Warto podkreślić, że w tej sprawie powództwo przeciwegzekucyjne zostało złożone w ostatnim momencie, tj. na kilka dni przed licytacją nieruchomości. Sama licytacja odbyła się, jednak sąd odroczył, a później odmówił udzielenia przybicia.

Wyrok jest prawomocny.